Chyba muszę zacząć od słów... Dawno, dawno temu.... a gwoli ścisłości jakieś 4 lub 5 lat temu zrobiłam swoje pierwsze pisanki w koszyczkach z bratkami. Wtedy techniką serwetkową.
Bardzo ucieszyłam się kiedy dostałam zamówienie na "koszykowe" pisanki tylko tym razem ręcznie malowane.
Oto one z każdej strony, kolorowe, radosne i wiosenne
Druga trochę niższa i okrąglutka
Serdeczności śle wszystkim świątecznie zakręconym :***
Bardzo ucieszyłam się kiedy dostałam zamówienie na "koszykowe" pisanki tylko tym razem ręcznie malowane.
Oto one z każdej strony, kolorowe, radosne i wiosenne
I dwie makowe siostrzyczki
Pierwsza szczupła i wysoka ;)
Druga trochę niższa i okrąglutka
Serdeczności śle wszystkim świątecznie zakręconym :***