Swoją pierwszą hortensje namalowałam na drewnianej tacy kilka miesięcy temu . Teraz przyszedł czas na porcelankę
Porcelanowy imbryk (poj.1l) z podgrzewaczem i kubek.
Największy problem sprawił.. podgrzewacz! Nie pytajcie ile razy go malowałam, zmywałam i znowu malowałam. No nijak nie pasował do całości. Ostatecznie zdecydowałam się na delikatne cieniowania kilkoma odcieniami zieleni.
A tu dość spory ( 370ml) kubek
I z każdej strony ;)
Serdeczności śle i miłego wieczoru życzę